niedziela, 19 lipca 2009

BAS KOOLE - WYWIAD

Bas Koole to bardzo dobry Holenderski zawodnik. Od tego roku współracuje z Airush International. Jest to kiter bardzo wszechstronny. Z powodzeniem wykonuje manewry starej i nowej szkoły. Co ma do powiedzenia na temat kite, swoich planów, relacji ze sponsorami przeczytanie poniźej. Panie i Panowie ekskluzywny wywiad z Basem specjalnie dla gości airushpl.blogspot.com.

Witaj Bas. Znamy się od dłuższego czasu ale nie jestem pewien czy wszyscy w Polsce kojarzą Twoją osobę. Przedstaw się naszym czytelnikom w kilku słowach:

Imię i nazwisko: Bas Koole
Data urodzenia: 09-05-1986

Sponsorzy: Airush Kiteboarding – Go Fast Sports – Chosen – Mystic – Kiterepair
Strona www: http://www.baskoole.com/

Witam. Nazywam się Bass Kolle, mam 23 lata i pochodzę z Holandii. Pływam na kite’cie od 2003 roku. Moim domowym a zarazem ulubionym spotem jest Worku. Zawsze płaska lub zaczopowana woda i mnóstwo przyjaciół. Moje życie kręci się głównie wokół deski i latawca. Kiedy nie wieje studiuję albo pływam na wake kablu w północnej części Holandii. W chwili obecnej świętuję pierwszą wygraną w tym sezonie. Zająłem pierwsze miejsce na zawodach Kiteboard Open 2009 w konkurencji Xpression Session i Pro Contest.
Brawo. Gratuluję. Przy okazji zwycięstw. Należą się Tobie wielkie brawa za zdobycie w 2007 roku tytułu Mistrza Holandii. To wielki sukces. Zwłaszcza w kraju gdzie kite jest tak popularny a wielkich nazwisk w tym sporcie jest więcej niż gwiazd na niebie (min. Yuri Zoon, Kevin Langeree, Ruben Lenten, Randy Hereman i wielu innych). Może kilka słów komentarza?

Szczerze mówiąc jestem “nieoficjalny” mistrzem. Zawody stały się nieoficjalne, gdyż z braku wiatru były przekładane trzy razy. Za czwartym razem powiało znakomicie i wygrałem! Z zawodów pamiętam, że było potwornie zimno i ciężko było wytrzymać. Największy problem miałem z zamarzającymi stopami. Ale co tam, choć nieoficjalny tytuł bardzo cieszy do dziś.

Zawsze zastanawia mnie jak żyją prosi w kitecie. Czym zajmujesz się oprócz pływania. Jak wygląda Twój zwykły rok.
Od dwóch lat studiuję Marketing Sportowy i Zarządzanie na uniwersytecie w Amsterdamie. To szkoła dla ludzi zaangażowanych w sport na wysoki poziomie, daje możliwości indywidualnego toku nauczania. Dzięki temu udaje mi się pogodzić naukę z treningami. Z racji faktu, iż kite to nie Formuła 1 pracuję sezonowo jako instruktor w Sky High Watersports Academy (http://www.skyhigh.nu/). Zazwyczaj szkolę w rano, a popołudniu trenuję. Kiedy nie wieje uczę się rano a popołudniu trenuję na wake’u.

Jeśli to nie tajemnica chętnie dowiemy się jak wygląda Twój trening w domu, a jak na wyjazdach. Czy oprócz pływania na kite i kablu robisz coś jeszcze? Dieta?

Kiedy jestem w miejscu gdzie zawsze wieje, np. Brazylia, mam stały program dnia. Rano robię trzy, półgodzinne sesje (przerwa 15-30 min) na płaskiej wodzie. Popołudniu czas poświęcam na naukę i relaks. Jeżeli jeszcze mam siłę i chęci robię dodatkową sesję na morzu. Kiedy jestem w domu i pływam dwie, maksymalnie godzinne sesje, z pół godzinną przerwą na jedzenie. Co do diety to mam specjalną, tajną dietę – Golden M J

Czas na parę słów o sprzęcie, na którym pływasz. To Twój pierwszy rok z Airushem. Czy jest coś w Twoim wyposażeniu co lubisz mniej lub bardziej?


Pływam na desce Airush Pro Toy 135/41. Jest doskonała na każde warunki i ma całkiem niezły POP. Latawce to Vapor III. Jest to hybrydowa konstrukcja i świetnie pasuję do moich oczekiwań.


W Polsce mamy coraz więcej pro riderów. Wszystkich z pewnością interesuje jak wyglądają relacje ze sponsorami. Jak jest u Ciebie? Czy sam ich wyszukujesz czy korzystasz z pomocy specjalistycznej agencji? Masz rady dla młodych zawodników w tym temacie? Może rady dla sponsorów?

Lubię mieć bliską relację ze sponsorami ale przy zachowaniu profesjonalnego dystansu. Nie współpracuję z agencją. Wszelkie ruchy wykonuję samodzielnie po uprzedniej konsultacji z zaufanymi przyjaciółmi.

Jaki jest Twój ulubiony trik? Czego było się najtrudniej nauczyć i nad czym obecnie pracujesz?
Wszystko zależy od warunków. Przy standardowym wietrze do freestyle’u uwielbiam robić Kite Loop Slim Chance, kiedy wieje bardzo mocno wolę mega loopy z późną rotacją oraz board offy. Najtrudniejszym trikiem był Back Mobe. Co nowego trenuje jest moją tajemnicą.

Jak sam piszesz, a ja wielokrotnie widziałem nie ograniczasz się tylko do wake style. Mam nadzieje, że Board offy, wielkie kite loopy i wysokie skoki wciąż sprawiają Ci frajdę. Co myślisz o obecnych trendach, jak to się wszystko będzie rozwijać?

Techniczne triki nowej szkoły to zdecydowanie coś nad czym się koncentruję i co lubię najbardziej. Jednak wszystkie wysokie skoki są bardzo widowiskowe i dają dużo radochy. Większość dobrych zawodników ostro pcha sport do przodu z technicznymi manewrami, ale oni wiedzą dobrze, że nie tylko to się liczy i wciąż potrafią robić widowiskowe board offy, czy wielkie kite loopy. Ważne jest aby przeciętni zawodnicy również ćwiczyli manewry starej szkoły. Lubię oglądać młodych, nakręcających się nawzajem riderów przy nauce new schoolowych manewrów. Niestety większość z nich nie ma pojęcia jak robi się podstawowe, tradycyjne skoki. Dlatego w każdej sesji zrób kilka rozgrzewkowych board offow a dopiero później obniż kite’a do Mobe’a.


Lubisz rywalizację? Jakie masz plany zawodnicze w tym sezonie? Może zawody Ford Cup w Polsce?

Początkowo nie lubiłem zawodów. Teraz jest inaczej. Bardzo mnie to motywuje do treningu i rozwoju. Super jest poskakać z innym dobrymi zawodnikami i patrzeć na różnice w stylach. Na ten sezon planuję 3-4 edycje KPWT oraz zawody w Holandii. Fajnie byłby odwiedzić Polskę, słyszałem dużo dobrego o Helu.

Jakie są Twoje ulubione warunki. Ulubione spoty?

Najlepszym miejscem do treningu wg. mnie jest laguna Cauipe w Brazylii. Ma tylko jeden minus - jest zbyt doskonała. Lubię wiatr pomiędzy 18 a 25 węzłów i płaską lub lekko choppy wodę. Od czasu do czasu z przyjemnością pojeżdżę na fali.

Na koniec cos szczególnego dotyczącego Twojego kiteowego życia?

Cieszę się bardzo, iż po szkole średniej zdecydowałem się na podróże i ciężki trening. Jeżeli masz możliwość spędzenia zimy w ciepłym, wietrzmy miejscu – zrób to. Polecam. To świetne przeżycie i doświadczenie. Pamiętaj, że jak wychodzisz z wody a Twój latawiec jest suchy to nie trenowałeś ciżemko.

Dzięki za rozmowę. Życzę dalszych sukcesów i rozwoju.

piątek, 17 lipca 2009

ROZWIĄZANIE KONKURSU

Rachu ciachu i po strachu. Konkurs rozwiązany. Dostaliśmy sporo odpowiedzi. Za wszystkie serdecznie dziękujemy. W związku z dużym zainteresowaniem obiecujemy kolejne „zabawy” w przyszłości.

Prawidłową odpowiedzią było wymienienie 4 dowolnych latawców oferty na 2009:

AIRUSH GENERATOR – c shape,
AIRUSH VAPOR III – hybryda,
AIRUSH FLOW – bow,
AIRUSH DNA – szkoleniowy,
AIRUSH CREST – snowkite,
AIRUSH OUTBACK – snowkite,
AIRUSH TRAINER FOIL – szkoleniowy.

Nagordzone osoby, które jako pierwsze trzy nadesłały prawidłową odpowiedź to:
Pan Andrzej z Olsztyna, Pan Krzysztof z Gniezna, Pani Agata z Wrocławia. Przyznaliśmy także nagrodę Panu Adrianowi z miejscowości Stary Kisielin. Gratulujemy. Paczki zostały wysłane wczoraj wieczorem Pocztą Polską.

środa, 15 lipca 2009

KONKURS AIRUSH

Mamy dla Was mały konkurs. Do wygrania 3 płyty dvd – 10 years aniverasry – KPWT - The Dream Tour 2008. Zawartość płyty to video relacja z 7 edycji zawodów w 2008 roku. Krótkie wywiady z zawodnikami, akcja na wodzie i prezentacja miejscówek nie tylko od sportowej strony.
DVD otrzymają pierwsze 3 osoby, które prześlą poprawną odpowiedź na poniższe pytanie, na adres info@airush.pl (w temacie wpisz konkurs Airush).

Pytanie konkursowe:
Wymień cztery modele latawców Airush dostępne w ofercie na rok 2009.

Powodzenia

AIRUSH - PROTOY - 2010

Wśród team riderów Airush'a pojawiły się egzemplarze desek na 2010. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się je przetestować. Tymczasem jak donosi holenderski wymiatacz Bas Koole deska jest rewelacyjna. Jak widać na zdjęciach poniżej równierzź Maciek Kozerski posiada nową pro zabawkę... Co o niej sądzi? O tym już niebawem.

wtorek, 14 lipca 2009

KPWT - TARIFA

Z braku czasu spowodowanym natłokiem zajęć nie udało mi się na bieżąco referować zawodów z Tarify. Szkoda bo było bardzo interesująco. Wiatr dopisał a na zaczopowanej wodzie (trudne warunki) można było podziwiać popisy takich gwiazd jak Alex Pastor, Alvaro Onieva, Mike Blomewall, Vincent Tiger, Peter Tyuschkievich, Jesse Richman, Ania Grzesińska, Gisela Pulido z dobrze znanych nazwisk. Z mniej znanych Nacarto z Brazylii, Schitzhofer z Austrii, Brunacci z Włoch i wielu wielu innych znakomitych zawodników. Polskę reprezentowała Ania Grzesińska oraz skład męski: Ł. Ceran, B. Ożóg, K. Gajdziński.

Poziom PIORUNUJĄCY. Wierzcie mi lub nie ale do tej pory nie widziałem takich cudów na wodzie a nieskromnie powiem, że widziałem już dużo. Trik za trik wykonywane równocześnie jeden po drugim. Przede wszystkim moc na jakiej zawodnicy wykonywali triki oraz masywność manewrów robiły na mnie wrażenie.

Bez wątpienia poziom światowych zawodników jest nieporównywalnie wyższy od najlepszych polskich rajderów. Zaryzykuję stwierdzeniem, iż jest między nimi ogromna przepaść. Niech nasi prosi nie czują się urażeni, po prostu trzeba brać się do roboty.


Na Tarifie rozegrano Freestyle, Junior Freestyle (poziom niektórych juniorów był bardzo wysoki), Race oraz Kite Loop. Dodatkową, zabawną konkuręcją był Havainass Board Off Contest dla kilku wybranych zawodników.


Freestyle:
1. M. Blomwall
2. L. Vyve
3. A. Pastor
9. Ł. Ceran
17. Błażej Ożóg
25. K. Gajdziński

1. G. Pulido
2. A. Grzelinska
3. N. Nunez

Race:
1. B. Sroka
2. S. Farley
3. A. Lago
10. Ł. Ceran
14. B. Ożóg
17. K. Gajdziński

1, F. D’Ortoli
2. N. Licario Aguair
3. K. Schibevaag
6. A. Grzesińska

niedziela, 21 czerwca 2009

KPWT - Sylt - dzien 7 -

Na początek sprostowanie małej pomyłki odnośnie wyników Łukasza i Błażeja z dnia wczorajszego. Łukasz w najlepszym wyścigu zajął 6te, a Błazej 10te miejsce. To super wynik.
Dziś ze względu na deszcz i słabe warunki wiatrowe nic się nie odbyło. Nikt jednak z tego powodu nie ubolewał. Zawodnicy mieli czas spokojnie się spakować a organizacja dokończyć papierkową robotę. O godzinie 15 odbyło się wręczanie nagród połączone z zakończeniem zawodów. Na promenadzie, w obecności tłumu gapiów nagrodzono zwycięsców w dyscyplinach: freestyle, race oraz wave. Póla nagród w gotówce 50 000 euro. Było o co walczyć. Polska ekipa spisała się najlepiej w rejsie. Łuksza Ceraz pozycja nr 10, Błazej Ożóg 16 (1. B. Sroka, 2. A. Lago, 3. Sean Farley). Warto dodać, iż startowało 40tu rajderów z całego świata. Jest to zatem bardzo dobry wynik. Gratulacje.
Zawodniczki team'u Airush pokazały klasę zajmując we Freestyle'u 1sze miejsce (Gisela Pulid0), w Race'ie 2gie miejsce (Anoa Garcia) oraz w Wave'ie 3cie miejsce (Anoa Garcia).
Ogólne wraźenie po zawodach bardzo pozytywne. Pogoda dopisała i to chyba najwźniejsze. Wśród zawodników mieszane uczucia ale taka jest gra. Jednemu weźmie, drugiemu da:) Gratulacje dla zwycięzców i powodzenia dla przegranych.
To by było na tyle codziennych raportów. Następny przystanek KPWT 1-5 lipca - Tarifa.

sobota, 20 czerwca 2009

KPWT - dzień 6 - 2/2

Kolejna relacja filmowa. Podobnie jak poprzednio wierzcie mi na słowo, że było ciekawiej.

http://www.youtube.com/greno13#uploads/0/3T2XnAysb_c